Autor Wiadomość
Kaśka
PostWysłany: Nie 11:06, 01 Lip 2007    Temat postu:

Dżeki, opowiedz coś o Twoim koledze. Wydaje się być bardzo ciekawy Ostatnio odszedł mój kolega, też Dżeki.. Sama niewiem, jak to się stało..
Nikoluś ;*
PostWysłany: Sob 14:39, 02 Cze 2007    Temat postu:

Soniu znam aż trzy pekińczyki ; Sarah, Zetka, Nuta. Bardzo je lubie- a Ty wydejesz się być miłym pekińczykiem Smile .Erna
Ramba
PostWysłany: Sob 11:29, 02 Cze 2007    Temat postu:

Hej, mój kolega jest pekińczykiem Wink Napisz coś jeszcze
Dżeki
Kaśka
PostWysłany: Śro 16:18, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Sabo, naprawdę współczuje.. Wiele zawdzięczam losowi.. Wink Soniu jestem ''pekińczykiem'' Wink Może kiedyś wybierzemy się razem na spacer? Razz
Husky96
PostWysłany: Śro 15:45, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Sabo nie wątpię.
Anusia
PostWysłany: Śro 15:44, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Soniu ty przynajmniej byłaś u mamy u boku. Ja się wklekłam, ktoś mnie wyrzucił z domu... Mialam ciężkie życie.
Husky96
PostWysłany: Śro 15:25, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Soniu, też nazywam się Sonia i moja hisotria różni się od Twojej. Fajnei mieć nową rodzinkę. Ja też byłam smutna, że muiałm opószcz mamę i tatę i rodzeństwo ale mój brat mieszka obok. Zaprzyjaźniłam sie z Viki- wiele sie od niej nauczyłam. Bardzo fajna koleżanka. Soniu jakiej jesteś rasy ? Ja jestm psem huskym.
Kaśka
PostWysłany: Nie 18:11, 22 Kwi 2007    Temat postu: Sonia-pamiętnik wredoty xP

Pewnego dnia przyjechałam z moją mamą Sonią i z rodzeństwem w góry, na camping. W samochodzie było bardzo fajnie, bawiłam się z moim bratem, i siostrami.. Gdy przyjechaliśmy na miejsce zainteresowała sie nami pewna rodzina. Mówiła, że jesteśmy fajnymi psiakami. W sumie to nie zbyt rozumiałam co to znaczy.. Kaśka z Arturem przychodzili do mnie, bawili się ze mną. Było naprawdę fajnie. Potem zabierali mnie do ich mamy, nad rzekę, a nawet do wody. Heh, wesoło jak nigdy... Przychodziły koleżanki Kaśki, bawiliśmy się razem, chodziliśmy na spacerki. Dziewczyny jadły lody, kąpały się w rzece a ja patrzyłam się na to wszystko.. W końcu rodzice Kaśki i Artura zgodzili się mnie wziąć do siebie... Musiałam opuścić moją mamę Neutral Ale ona mówiła mi, że tak musi być, że reszta mojego rodzeństwa również będzie miała inną rodzinę.. Tak więc przekonałam się. moja nowa rodzinka mówiła do mnie ''Kropka'', ''Lejdi''.. A ja nie wiedziałam o co chodzi. Zaczęli potem wołać ''Sonia''. Myślałam, że wołają moją mamę Laughing Teraz już wiem, że to moje imię Wink Parę dni później pożegnalam się z mamą i rodzeństwem i pojechałam do mojej nowej miejscowości - Oświęcim Wink Na początku byłam bardzo wystraszona.. Artur pokazywał mi wszystkie pokoje, ogród itp. id. To cudowne wspomnienia.. Mr. Green A teraz jestem naprawde, bardzo bardzo szczęśliwa... Smile

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group